Urazy zębów u dzieci – co rodzic powinien zrobić w trudnej sytuacji?

Jakie są dzieci? Te nasze są oczywiście urocze, a poza tym pełne życia, nieostrożne i nieznające uczucia strachu. Testują nas – rodziców oraz siebie samych poznając swoje możliwości i cały świat dookoła. W wyniku owych „testów” czy po prostu zwykłej, dziecięcej lekkomyślności, niekiedy może dojść do mniejszego czy większego wypadku. Większość rodziców świetnie zdaje sobie z tego sprawę, dlatego już od pierwszych miesięcy życia swojego malucha, pieczołowicie gromadzi wszelkiego rodzaju lekarstwa, bandaże i plasterki z Elzą czy Psim Patrolem. Niestety plasterek nie na wszystko pomoże, a im dziecko starsze, tym od rodzica wymaga się większej znajomości podstawowych zasad pierwszej pomocy. Ucząc się ich, bardzo często zapominamy o kwestiach jakimi są urazy zębów mlecznych czy urazy zębów stałych u dzieci. A o te, wbrew pozorom nietrudno. Dowiedzmy się zatem, jak postępować w ich przypadku.

Jak często spotyka się urazy zębów u dzieci?

Dzieci, a już w szczególności maluchy, posiadają kompletnie niewłaściwą ocenę ryzyka i nie są świadome konsekwencji swoich działań. Dopiero się uczą, że nie wszystko można zjeść czy wypić, że nie można wszystkiego dotknąć, a podczas niektórych zabaw czy aktywności fizycznych należy być wyjątkowo ostrożnym. Dlatego to właśnie maluchy stosunkowo często ulegają wszelkiego rodzaju oparzeniom, zatruciom, zakrztuszeniom czy zadławieniom. To jednak nie jedyne możliwe rodzaje wypadków, którym mogą ulec maluchy. Około 2% dzieci rocznie doświadcza bowiem złamań ręki, a nawet 50% maluchów do 15. roku życia różnorakich urazów w obrębie twarzy. Następstwem większości z nich są mechaniczne uszkodzenia zębów, a więc urazy zębów mlecznych czy urazy zębów stałych u dzieci. W przypadku tych pierwszych, największa wypadkowość następuje w wieku 2-3 lat, co bez wątpienia należy wiązać z faktem, że małe dzieci coraz śmielej poznają świat i chętniej się ruszają, nie mając przy tym w pełni wykształconej koordynacji motorycznej. Urazy zębów stałych u dzieci to natomiast zjawisko, które najczęściej spotyka pociechy pomiędzy 9. a 10. rokiem życia. Na ogół stanowią one następstwo wypadków w domu i w szkole chociażby podczas zabaw ruchowych (55%), uprawiania sportu (21%), aktów przemocy (11%) i wypadków drogowych (11%). Grupę zwiększonego ryzyka, jeżeli chodzi o urazy zębów stałych i urazy zębów mlecznych u dzieci, stanowią maluchy z wadami zgryzu, a już zwłaszcza takimi, w efekcie których zęby przednie ulegają nadmiernemu wychyleniu (m. in. przodozgryz czy tyłozgryz). Do czynników szczególnie predestynujących do urazów zębów zaliczamy również zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), padaczkę, zaburzenia słuchu oraz porażenie mózgowe. Wśród pociech nieco starszych i nastolatków urazy zębów u dzieci mogą natomiast stanowić następstwo nieprawidłowego użytkowania zębów (np. jako otwieracza do puszek czy butelek) czy chwilowej, niezbyt rozsądnej mody (np. kolczyk w języku czy na wardze dolnej). Bez względu na przyczynę powstania urazów zębów, należy dodać, że najczęściej obejmują one górne jedynki i dotyczą chłopców.

Urazy zębów u dzieci - rodzaje

Jakim urazom mogą ulec zęby? Według najpopularniejszej klasyfikacji (Ellisa) możemy wyróżnić aż 9 klas różnych urazów zębów. Wśród nich możemy wymienić bodaj najpowszechniejsze złamanie korony zęba w obrębie szkliwa i złamanie korony zęba w obrębie szkliwa i zębiny. Złamanie korony może być również głębsze, w następstwie czego może dojść do odsłonięcia miazgi (tzw. złamanie korony zęba z obnażeniem miazgi). W klasyfikacji tej możemy również odnaleźć inne urazy prowadzące do utraty żywotności miazgi, w wyniku których korona zęba niekoniecznie musiała ulec złamaniu. Złamaniu może ponadto ulec korona zęba w okolicy szyjki (taka sytuacja na ogół kończy się ekstrakcją zęba), a nawet sam jego korzeń (złamanie poprzeczne, skośne lub pionowe). Oprócz złamań, w klasyfikacji Ellisa możemy znaleźć równie powszechne całkowite zwichnięcie zęba (czyli jego wypadnięcie poza jamę ustną) oraz zwichnięcie częściowe, w wyniku którego może dojść do wstrząsu zęba, jego nadwichnięcia, przemieszczenia, wysunięcia lub wgłębienia w zębodół. Ostatnią klasę stanowią wszelkie urazy zębów mlecznych. Będąc przy tych, należy dodać, że urazy zębów mlecznych u dzieci zdarzają się znacznie częściej aniżeli urazy zębów stałych. Dlaczego tak się dzieje? Ano nie do końca dlatego, że to właśnie maluchy posiadają wyjątkowe „skłonności kaskaderskie”, niczego się nie boją (no może poza duchami) i ich motoryka pozostawia wiele do życzenia. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w fakcie, że ząbki mleczne posiadają nieco inną budowę niż zęby stałe. Mają bowiem od nich krótsze korony i proporcjonalnie mniejsze korzenie. Rozwijające się kości szczękowe malucha też są inne niż u osoby dorosłej – bardziej „luźne” i gąbczaste, przez co mleczaki są słabiej osadzone w zębodołach.

Urazy zębów mlecznych u dzieci

Możliwe, że zastanawiasz się, dlaczego urazy zębów mlecznych u dzieci, Pan Ellis potraktował jako zupełnie odrębną od wszelkich pozostałych urazów klasę. Ano możliwe że dlatego, bo mleczaki przebywają w jamach ustnych naszych pociech jedynie przez ograniczony czas. Zanim w naturalny sposób wypadną, „zabezpieczają” swoją obecnością tkwiące w dziąsłach, zupełnie niewidoczne zawiązki zębów stałych. A te jest bardzo łatwo uszkodzić. Dlatego też, niektóre urazy zębów mlecznych u dzieci wymagają zgoła odmiennego postępowania niż w przypadku zębów stałych. Z taką sytuacją mamy do czynienia chociażby, gdy ząb ulegnie całkowitemu zwichnięciu, a więc zostanie wybity z buzi malucha. W przypadku mleczaka nie umieszczamy go bowiem ponownie w zębodole (właśnie ze względu na ryzyko uszkodzenia zawiązków), jak uczynilibyśmy w przypadku zęba stałego. Niektóre pozostałe urazy zębów mlecznych u dzieci, ze względu na owy czasowy pobyt mleczaków w jamie ustnej, nie są leczone za wszelką cenę, a sposób postępowania uzależniony jest w głównej mierze od stopnia uszkodzenia zęba.

Zwichnięcie całkowite, a więc wybicie zęba mlecznego

Zwichnięcie całkowite zęba to uraz, któremu najczęściej ulegają zęby mleczne. Stosunkowo łatwo do niego dochodzi, bo, jak już wcześniej wspomnieliśmy, rozwijające się kości szczęk malucha posiadają gąbczastą strukturę, przez co słabiej „utrzymują” zęby w zębodołach. Co robić, gdy dziecko wybije sobie ząb? Przede wszystkim należy zachować spokój, o co niestety niełatwo, gdyż jama ustna jest mocno ukrwiona, więc tego rodzaju urazy zębów u dzieci mogą wiązać się ze sporą ilością krwi. Gdy już ochłoniemy (a musimy to zrobić szybko), uspokajamy przerażonego malucha, obmywamy jego buzię wodą i zachęcamy do wyplucia krwi. Następnie zastanawiamy się, czy wybiciu uległ ząb stały czy mleczak. Od tego uzależnione jest bowiem nasze dalsze postępowanie. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, wybitych zębów mlecznych, w przeciwieństwie do zębów stałych, nie umieszczamy ponownie w zębodole, aby nie doprowadzić do ewentualnego uszkodzenia zawiązków. Jeśli zatem mamy do czynienia z wybitym zębem mlecznym, po obmyciu buzi i wypluciu przez malucha nadmiaru krwi, przykładamy w okolicę rany chłodny (ale nie zmrożony!) kompres. Najlepszym kompresem są oczywiście lody 🙂 Pozwolą one nie tylko zatamować krwawienie i zmniejszyć obrzęk, ale i, z dużą dozą prawdopodobieństwa, nieco poprawią humor naszemu maluchowi. Następnie, już na spokojnie, wykonujemy telefon do stomatologa i umawiamy się z dzieckiem na wizytę. Podczas niej, dentysta na wszelki wypadek wykona prześwietlenie zębów, a jeżeli w wyniku urazu doszło do uszkodzenia tkanek miękkich, zabezpieczy je i wdroży odpowiednią antybiotykoterapię.

Pierwsza pomoc w przypadku wybicia zęba stałego

A co robimy, gdy wybiciu uległ ząb stały? Prosimy dziecko o obmycie buzi oraz wyplucie nadmiaru krwi i w tak zwanym „międzyczasie” jak najszybciej staramy się odnaleźć utracony ząb. Czemu jak najszybciej? Bo to właśnie czas zadecyduje o przyszłości utraconego zęba. Ząb poza jamą ustną jest w stanie przeżyć zaledwie 30 min., jeżeli natomiast umieścimy go w „przyjaznych” warunkach (to znaczy w pojemniczku z mlekiem, solą fizjologiczną lub śliną) – maksymalnie 2 godziny. Zatem. W trybie pilnym umawiamy się do stomatologa i jednocześnie szukamy wspólnie z dzieckiem wybitego zęba. Gdy już go odnajdziemy, podnosimy go chwytając za koronę i, jeżeli jest zanieczyszczony, opłukujemy przez ok. 10 sekund pod zimną, bieżącą wodą. Następnie, wkładamy go do wcześniej wspomnianego pojemniczka z mlekiem, śliną lub solą fizjologiczną i w te pędy (to znaczy w ciągu maksymalnie 2 godzin) docieramy do dentysty. Ten dokona replantacji zęba (to znaczy umieści go ponownie w zębodole), unieruchomi go na okres 2-4 tygodni specjalną elastyczną szyną, zszyje poszarpane dziąsło i w razie potrzeby przepisze dziecku antybiotyk. Jeżeli już wiemy, że dotarcie do dentysty w ciągu maksymalnie 2 godzin jest zupełnie nierealne, nie załamujemy się. Możemy bowiem samodzielnie dokonać ponownej replantacji zęba. Jak? Ano po jego przepłukaniu, w dalszym ciągu trzymając za koronę, umieszczamy ząb w pustym zębodole i w celu jego stabilizacji, prosimy dziecko o zagryzienie gazy czy chusteczki higienicznej. Dokonując samodzielnej replantacji zyskujemy nieco więcej czasu na dotarcie do stomatologa.
Jeżeli chodzi o tego rodzaju urazy zębów stałych u dzieci warto jest dodać, że nie każdy taki ząb można ponownie umieścić w jamie ustnej. Jeżeli posiada on bowiem duże zmiany próchnicowe, żaden szanujący się stomatolog nie dokona jego replantacji.

Złamany ząb mleczny u dziecka

Złamany ząb mleczny u dziecka jest znacznie rzadziej spotykany aniżeli całkowite wybicie zęba. Jest to natomiast przypadłość, któremu najczęściej ulegają zęby stałe. Tego rodzaju urazy zębów mlecznych czy urazy zębów stałych u dzieci powstają na ogół w wyniku wypadku, uderzenia, zderzenia z kimś lub czymś czy nawet – żucia twardego pokarmu. Złamany ząb mleczny u dziecka może również stanowić konsekwencje przeciążeń zgryzowych (np. patologicznego zgrzytania czyli bruksizmu) czy użytkowania uzębienia w niewłaściwy sposób, np. jako nożyczek bądź otwieracza do butelek. Szczególnie podatne na tego typu urazy zębów stałych u dzieci są zęby dziurawe (to znaczy zakażone próchnicą), pęknięte oraz zęby leczone, które utraciły swoją naturalną wytrzymałość. No dobrze, a co mamy zrobić jeżeli nasza pociecha złamie sobie ząb? Przede wszystkim w miarę możliwości nie panikujmy i skupmy się na odnalezieniu utraconych fragmentów zęba mlecznego czy stałego. Jeżeli uda nam się je znaleźć, umieśćmy je w pojemniczku ze śliną, solą fizjologiczną bądź mlekiem i jak najszybciej udajmy się do stomatologa. A co zrobi dentysta? To już zależy od skali urazu zęba. Najbardziej powierzchowne złamania, w których ucierpiało tylko szkliwo zębów to chociażby ukruszony ząb mleczny u dziecka. Taki ząb niekiedy nie wykazuje żadnych objawów i kolokwialnie mówiąc – „nie wygląda źle”, choć czasem może boleć (szczególnie w kontakcie ze skrajnymi temperaturami) i posiadać wyraźnie zmienioną strukturę. Ukruszony ząb mleczny u dziecka nie powinien być bagatelizowany, bowiem może ranić język i błony śluzowe jamy ustnej malucha, a z czasem pogłębić się doprowadzając do zniszczenia miazgi zęba. Co zatem należy zrobić? Oczywiście udać się do stomatologa. Ten, wygładzi brzegi ukruszonego zęba i wzmocni go za pomocą preparatu fluorkowego. Jeżeli złamanie jest dosyć głębokie i objęło nie tylko szkliwo, ale i zębinę, stomatolog pokryje ząb specjalnym twardniejącym preparatem z wodorotlenkiem wapnia, który zapobiega martwicy i infekcji zęba. Następnie dokona rekonstrukcji zęba wykorzystując do tego przyniesione przez nas fragmenty zęba (słowem – „doklei” je). A co jeśli nie udało nam się ich odnaleźć? Nic straconego. Wówczas, stomatolog odbuduje ząb za pomocą światłoutwardzalnego wypełnienia kompozytowego lub żywicy kompozytowej. Jeżeli złamany ząb mleczny u dziecka doprowadził do obnażenia miazgi, jego rekonstrukcja musi zostać poprzedzona leczeniem kanałowym, podczas którego dentysta pokryje odsłoniętą miazgę specjalnym opatrunkiem, a w skrajnych przypadkach – dokona częściowego lub całkowitego jej usunięcia. Warto również dodać, że w przypadku złamania, które objęło bardzo dużą powierzchnię korony, do rekonstrukcji nie używa się odnalezionych kawałków własnego zęba, lecz specjalnego wkładu koronowo-korzeniowego z włókna szklanego czy metalu. Taki sztyft stabilizuje ząb zapobiegając jego ponownemu złamaniu i stanowi podwaliny pod koronę protetyczną.
Nie należy również zapominać, że złamaniu może ulec nie tylko widoczna część zęba, ale i to, czego nie widać czyli korzeń. Tego rodzaju urazy zębów u dzieci zdarzają się jednak dosyć rzadko. Złamanie korzenia może przebiegać w trzech płaszczyznach – pionowej, skośnej i poziomej (poprzecznej). Pierwsze dwa z nich obejmują korzeń oraz koronę, a leczenie w większości przypadków wiąże się z koniecznością ekstrakcji zęba. Poziome złamanie korzenia ma znacznie lepsze rokowania i dają cień szansy na przywrócenie własnego zęba do życia. W jego przypadku stomatolog podejmuje próbę wstawienia złamanego fragmentu zęba i stabilizuje go za pomocą specjalnych elastycznej szyny na okres od 4 tygodni do 4 miesięcy.

Pęknięcie zęba mlecznego czy stałego

Niektóre urazy zębów mlecznych czy urazy zębów stałych u dzieci są praktycznie niewidoczne, a dowiadujemy się od nich dopiero jak zasiądziemy na fotelu stomatologicznym. Takim urazem jest chociażby wspomniany już wcześniej lekko ukruszony ząb mleczny u dziecka czy pęknięcie zęba, czyli jego uszkodzenie w wyniku którego na pewnej głębokości zęba tworzy się szczelina złamania. Złamania, zapytasz? Zatem czym różni się złamany ząb mleczny u dziecka od owego pęknięcia zęba? Ano tym, że w wyniku pęknięcia, ząb nie rozdziela się na kilka części (mówiąc kolokwialnie – nic z niego nie odpada). Uszkodzenie w przypadku pęknięcia zęba początkowo może być praktycznie nieodczuwalne i niezauważalne – ot, pojawia się po prostu drobniutka ryska na szkliwie. Jeżeli pęknięcie objęło guzek korony zęba lub cały ząb, jedynym objawem, że „coś jest nie tak” bywa nieregularny ból zwłaszcza podczas żucia i nadwrażliwość zęba na skrajne temperatury. Niekiedy zdarza się również, że dziąsło przy pękniętym zębie ulega spuchnięciu. Mimo, że pęknięcie zęba wydaje się urazem błahym, podobnie jak ukruszony ząb mleczny u dziecka nie może zostać zbagatelizowany i wymaga wizyty u stomatologa. Owa drobna rysa na szkliwie może bowiem rozprzestrzenić się w głąb zęba prowadząc do jego złamania. A co zrobi dentysta? Obejrzy dokładnie ząb i wykona zdjęcie rtg, aby poznać skalę uszkodzenia. Jeżeli pęknięte jest tylko szkliwo, jedynie pokryje ząb specjalną pastą chroniącą przed infekcją i nadwrażliwością. Należy jednak wiedzieć, że z czasem, szczeliny powstałe w wyniku pęknięcia zaczną się przebarwiać w wyniku nagromadzania się niemożliwych do usunięcia osadów. Dlatego, w przypadku pęknięć szkliwa przednich zębów, bardzo popularną praktyką jest maskowanie ich licówkami czyli cienkimi, ceramicznymi płatkami przyklejanymi do zewnętrznej powierzchni zęba. Tego typy głębsze urazy zębów leczy się w sposób podobny jak złamany ząb mleczny u dziecka. To znaczy jeżeli pęknięta jest wyłącznie korona, stomatolog opracowuje mechanicznie ząb i wypełnią go plombą lub nakładem kompozytowym. Jeśli uszkodzenie objęło miazgę, wdraża się natomiast leczenie kanałowe i odbudowuje ząb za pomocą korony protetycznej na wkładzie koronowo-korzeniowym. W przypadku najgłębszego pęknięcia, a zatem nie tylko korony ale i korzenia, niezbędna jest niestety ekstrakcja zęba.

Pozostałe uszkodzenia mleczaków i urazy zębów stałych u dzieci

Warto wiedzieć, że zwichnięcie zęba nie zawsze musi być całkowite. Słowem – w wyniku takiego urazu ząb nie zawsze musi wypaść z buzi malucha. Może bowiem doznać wstrząsu, ulec nadwichnięciu, przesunięciu, wysunięciu lub wtłoczeniu. Wstrząsy to najmniej zaawansowane urazy zębów u dzieci polegające na ich zwichnięciu. Dochodzi do nich wówczas, gdy uszkodzeniu ulegają struktury podporowe zęba, taki ząb jednak nie przemieszcza się ani się nie rusza, a jedynie staje się wrażliwy na dotyk i opukiwanie. Kolejny rodzaj zwichnięcia, tak zwane nadwichnięcie, zwiększa natomiast ruchomość zęba lecz w dalszym ciągu go nie przemieszcza. Taki ząb oprócz wrażliwości na opukiwanie, może okresowo pobolewać (zwłaszcza podczas nagryzania pokarmu). Jeżeli uszkodzony mleczak czy ząb stały przesunął się w stronę warg lub podniebienia to mówimy o jego zwichnięciu (przemieszczeniu) bocznym. Zwichnięty ząb może też ulec tzw. ekstruzji czyli wysunąć się z zębodołu. Sprawia on wówczas wrażenie dłuższego niż w rzeczywistości i może towarzyszyć mu zwiększona ruchomość. Czy zęby wysunięte można ponownie wsunąć? Oczywiście. Jednak nie robimy tego samodzielnie tylko udajemy się do stomatologa. Ten, po delikatnym włożeniu wysuniętego zęba do zębodołu stabilizuje go za pomocą elastycznej szyny. Szynowanie zęba stosuje się zresztą w każdym przypadku jego rozchwiania, a takową szynę zakłada się na okres 5-6 tygodni. Ostatni rodzaj zwichnięcia zęba to jego intruzja, a więc sytuacja, w której ząb został wtłoczony (wbity) w zębodół. Co się wówczas robi? To już zależy. Jeżeli wtłoczenie jest niewielkie, a korzeń zęba nie do końca rozwinięty, na ogół stomatolog daje mu czas na „samodzielne” wysunięcie i ustawienie się w prawidłowej pozycji. Jeżeli natomiast wtłoczenie jest głębsze, stomatolog znieczula miejscowo miejsce urazu, a następnie za pomocą specjalnych kleszczy umieszcza wciśniętą w dziąsło koronę w prawidłowym położeniu. W przypadku ryzyka uszkodzenia znajdujących się w dziąśle zawiązków zębów stałych przez wbitą koronę zęba, dentysta najczęściej jest zmuszony dokonać usunięcia wtłoczonego zęba.

Urazy zębów u dzieci – co warto pamiętać?

Najlepiej wszystko, ale niestety pamięć ludzka ma to do siebie, że szczególnie w obliczu stresu lubi płatać nam figle. Zatem co z powyższych instrukcji jest najważniejsze? Oczywiście zasada, że urazy zębów mlecznych traktuje się inaczej niż urazy zębów stałych u dzieci. Zatem pamiętajmy Drodzy Rodzice – jeżeli wybiciu uległ ząb stały Naszej Pociechy, istnieje szansa na ponowne umieszczenie go w jamie ustnej. Jeżeli oczywiście go odnajdziemy i w odpowiednim czasie (to znaczy w ciągu maksymalnie 2 godzin) oraz przetrzymując go w odpowiednich warunkach (pojemniczek z mlekiem, solą fizjologiczną lub śliną) udamy się do stomatologa. Możemy również sami dokonać jego replantacji w miejsce pustego zębodołu. Jeżeli natomiast wybiciu uległ mleczak, w żadnym wypadku nie umieszczamy go ponownie w jamie ustnej. Dostarczenie utraconego zęba mlecznego do stomatologa również nic nie da, bo mleczaków po prostu się nie replantuje. W przypadku pozostałych urazów, takich jak złamany ząb mleczny u dziecka czy ząb stały, sposób postępowania bez względu na rodzaj uzębienia jest natomiast ten sam. To znaczy – odnajdujemy utracone fragmenty zęba mlecznego czy stałego, wkładamy je do pojemniczka i jak najszybciej udajemy się z nimi do stomatologa.

.

Umów się na konsultację do jednego z naszych lekarzy

                                             Wiemy jak ważne jest zdrowie Twojego dziecka, dlatego zrobimy wszystko aby mu pomóc!