Oddychanie przez usta - wpływ na zęby dziecka

Bez jedzenia jesteśmy w stanie przetrwać nawet 3 tygodnie, bez wody 3 dni, a bez powietrza – jedynie 3 minuty. Jak zatem widać, oddychanie stanowi najważniejszy ze wszystkich życiowych procesów. Jednak, jak się okazuje, oddech oddechowi nierówny. Nie wystarczy bowiem po prostu oddychać, ale należy robić to dobrze. Czyli jak? Przez nos, z zamkniętą buzią. Czemu? Bo oddychanie przez usta u dzieci czy dorosłych niesie za sobą szereg konsekwencji zdrowotnych. Jeśli Twoje dziecko oddycha buzią, z dużą dozą prawdopodobieństwa w przyszłości będzie mieć problem z zębami. Wady zgryzu u dzieci, specyficzny wygląd twarzy, wady wymowy, a nawet niedotlenienie mózgu. I to wszystko z winy niewłaściwego oddychania.

Co się dzieje, gdy dziecko oddycha przez usta?

Zacznijmy od krótkiego testu. Stań przed lustrem i uchyl usta. Przypatrz się, gdzie wówczas wędruje Twój język. Zapewne na dno jamy ustnej bądź gdzieś na środek, prawda? Tak też się dzieje, gdy Twoje dziecko oddycha buzią. Klucz tkwi w języku, który, chociaż tego nie wiemy, jest prawdziwym architektem naszej jamy ustnej. Ale jak to, zapytasz. Otóż jeżeli oddychamy prawidłowo, to znaczy przez nos z zamkniętą buzią, nasz język układa się na podniebieniu wywierając na nie delikatny nacisk. Dzięki temu kość szczęki rozwija się w prawidłowy sposób, a za nią zresztą podąża żuchwa, dopasowując się do tej pierwszej rozmiarem. Oprócz tego kształtują się szerokie łuki zębowe, które w przyszłości pomieszczą wszystkie stałe zęby Twojego Malucha (nawet te nie do końca potrzebne ósemki). Co ciekawe, do oddychania nosem jesteśmy przygotowani już od pierwszych dni naszego życia, o czym świadczy chociażby fakt, że noworodek ssąc pierś oddycha właśnie przez nos. Jeżeli Twoje Dziecko oddycha przez usta już od najmłodszych lat, czyli w okresie, kiedy najbardziej rozwija się i rośnie, z dużą dozą prawdopodobieństwa odbije się to na jego wyglądzie i zdrowiu w dorosłym życiu.

Dlaczego oddychanie przez nos jest tak ważne?

Wiemy już, że oddychanie przez nos gwarantuje odpowiednią pracę języka. Skupmy się jednak na samym nosie, bo ten, Drodzy Rodzice, stanowi niezwykle ważny narząd. Filtruje powietrze zatrzymując w swojej warstwie śluzowej nawet 3/4 bakterii z otoczenia. Bardzo szybko ogrzewa powietrze, zmniejszając tym samym prawdopodobieństwo ochłodzenia dróg oddechowych. Ponadto nawilża i reguluje objętość oddechową, gwarantując jego mniejszą i lepszą objętość. A co to oznacza? Ano to, że oddychanie przez nos broni nasz organizm przed dostępem bakterii i wirusów. Dzięki temu rzecz jasna chorujemy rzadziej. Natomiast oddychanie przez usta u dzieci wiąże się z tym, że zimne i nieprzefiltrowane powietrze wpada bezpośrednio do dróg oddechowych, co sprzyja częstym infekcjom dróg oddechowych.

Oddychanie przez usta - przyczyny

Oddychanie przez usta u dzieci najczęściej wynika z niedrożnego noska. Katar może być skutkiem powiększonego trzeciego migdałka, przerośniętych migdałków podniebnych czy nawet alergii (na przykład na roztocza, nabiał, pyłki traw czy sierść zwierzaka). Niedrożność może również wynikać z przewlekłych stanów zapalnych zatok i jamy nosowo-gardłowej, a także z nieprawidłowości w budowie nosa – na przykład krzywej przegrody czy przerośniętych małżowin. W każdym z powyższych przypadków, dziecko oddycha przez usta, bo ma zatkany nos. Jeżeli taka sytuacja będzie się często powtarzać, Maluch utrwali sobie niewłaściwy nawyk oddychania. Niedrożny nos nie stanowi jednak jedynej przyczyny przez która dziecko oddycha buzią. Oddychanie przez usta u dzieci może wynikać również z niskiej pozycji języka lub zbyt krótkiego wędzidełka języka, które ogranicza jego ruchomość (tzw. ankyloglosja). Przyczyną mogą być także deformacje szkieletowe (na przykład cofnięta retruzyjna żuchwa i szczęka), krzywe zęby czy wąskie łuki zębowe.

Oddychanie przez usta u dzieci - objawy

No dobrze, a skąd mamy wiedzieć, że Nasze Dziecko oddycha buzią nawykowo, a nie z winy chociażby niedrożnego noska? Bez wątpienia okresowy katar nietrudno przegapić. Poza tym sygnałem ostrzegawczym będą stale rozchylone, niedomykane usta. Oczywiście nie tylko w nocy, ale również i w dzień. Chociażby podczas przeglądania książeczek, zabawy, rysowania czy oglądania telewizji. Wówczas, Nasza Pociecha przybiera nieco gapowaty wyraz twarzy, podobnie jak i my, podczas wykonywania naszego krótkiego testu przed lustrem. To jednak nie wszystko. Gdy dziecko oddycha przez usta nawykowo, z czasem jego twarz staje się blada, a oczy podkrążone. Maluch bywa osłabiony, wiecznie zmęczony, poirytowany i niechętny wszelkim aktywnościom fizycznym. Miewa również problemy z koncentracją, co odbija się na jego wynikach w nauce i codziennym zachowaniu. Wszystkie powyższe cechy stanowią efekt niedotlenienia mózgu, które wynika właśnie z faktu, że dziecko oddycha buzią. Jeżeli ten problem dotyczy i Twojego Dziecka, nie przejmuj się. Szacuje się, że nawet 70-80% maluchów chodzi na co dzień z otwartą buzią i właśnie w ten sposób oddycha. Oczywiście nie jest to dobre. Natomiast dobre jest to, że w przeciwieństwie do wielu rodziców, posiadasz tego świadomość.

Gdy dziecko oddycha przez usta nocą

Jeżeli Twoje dziecko oddycha przez usta w ciągu dnia, najprawdopodobniej czyni to również w trakcie nocy. A jak to sprawdzić? Wbrew pozorom obędzie się bez latarki, bo oddychanie przez usta u dzieci nocą jesteśmy w stanie nie tylko zobaczyć, ale i… usłyszeć. Tak, właśnie, usłyszeć. Bo, gdy dziecko oddycha buzią w trakcie snu (a więc będąc w pozycji leżącej), jego język opada na dno i tył jamy ustnej, blokując tym samym drogi oddechowe. Wówczas, mięśnie ulegają zwiotczeniu, a przepływające podczas oddechu powietrze wprawia w wibracje tkanki miękkie. Czyli, mówiąc już bardziej „po polsku” – chrapiemy. A chrapanie nie jest ani czymś uroczym, ani normalnym, ani tym bardziej nieszkodliwym, bo z czasem, może prowadzić do bezdechu sennego. A ten, stanowi już bardzo poważny problem zdrowotny. Zwiększa bowiem ryzyko chorób układu krążenia, udarów mózgu i zawałów serca. A co to oznacza? Ano to, że bezdech senny może skrócić życie nasze, bądź Naszej Pociechy. Oczywiście nie z dnia na dzień, ale w znacznie dłuższej perspektywie.

Czy oddychanie przez usta u dzieci ma wpływ na ich wygląd?

Gdy dziecko oddycha buzią ma stale rozchylone usta, przez co spada napięcie mięśni okrężnych ust. Żuchwa trwale cofa się i obniża, a głowa przyjmuje nieprawidłową pozycję co obciąża kręgosłup. Policzki stają się zapadnięte, a dolny odcinek twarzy ulega wydłużeniu. Twarz sprawia wrażenie płaskiej i pociągłej, kości policzkowe stają się mniej wypukłe, dolna warga opada, a górna się skraca. Powieki stają się opadające, a podniebienie, w wyniku nieprawidłowego ułożenia języka, wysoko wysklepione (tzw. podniebienie gotyckie). Oddychanie przez usta u dzieci, jak widać, w bardzo widoczny sposób trwale zmienia rysy twarzy. Specyficzny wygląd w dorosłym życiu bez wątpienia może stać się źródłem wielu kompleksów, wycofania społecznego i utraty wiary w siebie.
Warto również dodać, że wspomniane powyżej zaburzenia równowagi mięśniowej w jamie ustnej wpływają jednak nie tylko na wygląd twarzy w dorosłym życiu, ale i na mowę. Jeśli dziecko oddycha buzią nawykowo, może się bowiem pojawić u niego seplenienie międzyzębowe (tzw. interdentalne). Jest to wada wymowy objawiająca się niemożnością prawidłowego wymówienia głosek dentalizowanych takich, jak: s, c, z, dz, dź, ć, ź, czy sz, ż, dż oraz cz.

Oddychanie przez usta, a wady zgryzu u dzieci

Okazuje się, że wady zgryzu u dzieci jedynie w około 5% przypadków wynikają z uwarunkowań genetycznych. A co zresztą? Otóż, choć wydaje się to wręcz nieprawdopodobne, za resztę krzywych zębów winę na ogół ponosi język, który pracuje w nienaturalny sposób właśnie wtedy, gdy dziecko oddycha przez usta. Bo Drodzy Rodzice, język, mimo że tego nie widać, jest bardzo silnym mięśniem i jak już wspomnieliśmy wcześniej, odpowiada za architekturę naszej jamy ustnej. Gdy dziecko oddycha buzią, jego język nie spoczywa na podniebieniu (czyli tak, jak powinien), lecz na dnie jamy ustnej przez co nie jest w stanie w odpowiedni sposób ukształtować szczęki górnej. Słowem – nie „rozpycha” jej na boki i do przodu, w efekcie czego górna szczęka zwęża się i wydłuża, a dolna – się cofa. W parze z górną szczęka zwęża się rzecz jasna i górny łuk zębowy, w rezultacie czego zęby dolne i górne przestają do siebie pasować. Co to oznacza? Oczywiście wady zgryzu u dzieci – rodzaje przeróżne, nawet bardzo zaawansowane. Tyłożuchwie, tyłozgryz, zgryz krzyżowy czy zgryz otwarty u dziecka. Gdy dziecko oddycha przez usta, zęby się tłoczą, przemieszczają, a górne jedynki i dwójki z powodu mniejszej siły oddziaływania mięśnia wargowego, zaczynają wychylać się do przodu. Ponadto, w tej sytuacji znacznie wzrasta ryzyko pojawienia się różnych problemów z przyzębiem. Czemu? Bo nawykowe oddychanie przez usta u dzieci sprawia, że w ich jamie ustnej robi się po prostu „sucho”. Wiecznie otwarte usta wiążą się bowiem ze zmniejszoną ilością produkowanej śliny, a co za tym idzie z wysychaniem i niewystarczającym oczyszczaniem naszej jamy ustnej. Jaki jest tego efekt? Namnażanie wirusów i bakterii, stany zapalne i zmiany przerostowe dziąseł (chociażby tzw. uśmiech dziąsłowy), szybszy rozwój próchnicy czy nieprzyjemny zapach z ust.

Wady zgryzu u dzieci – rodzaje

Oczywiście wady zgryzu u dzieci mogą przybrać różnoraką postać i nie wszystkie z nich wynikają z faktu, że Nasze Dziecko oddycha buzią. Skupmy się jednak właśnie na tych. Pierwszą z nich jest tyłozgryz, czyli sytuacja, w której górny łuk zębowy uległ wysunięciu, a łuk dolny – cofnięciu. Jest to jedno z najczęstszych zaburzeń, bowiem stanowi nawet 45% ze wszystkich wad zgryzu. Tyłozgryz uwidacznia się na ogół po 7 roku życia, to jest w momencie, kiedy w jamie ustnej Naszej Pociechy zaczynają wyrzynać się zęby stałe. Wówczas, zauważamy u niej cofniętą bródkę, wywiniętą wargę dolną i pogłębioną bruzdę wargowo-bródkową. Oprócz zaburzonych rysów twarzy, dziecko może uskarżać się na częste bóle głowy i problemy żołądkowe wynikające z niedokładnego gryzienia pokarmów. To jednak nie wszystko, bowiem tyłozgryz, z czasem prowadzi do nierównomiernego ścierania się zębów, przeciążenia stawów skroniowo-żuchwowych oraz próchnicy. A co ma do tego próchnica? Ano to, że tyłozgryz, zresztą podobnie jak wszystkie wady zgryzu u dzieci, znacznie utrudnia higienę jamy ustnej, a nawykowe oddychanie buzią dodatkowo sprzyja namnażaniu bakterii. Kolejną wadą, która może bezpośrednio wynikać z faktu, że Nasze Dziecko oddycha przez usta, jest zgryz krzyżowy. Jest to zaburzenie, które polega na całkowitym lub częściowym zachodzeniu zębów dolnych na zęby górne. W wyglądzie, manifestuje się asymetrią warg (przesunięciem wargi dolnej) i niesymetryczną linią pośrodkową (tzn. „przerwą”) między jedynkami górnymi i dolnymi. Ostatnim zaburzeniem związanym z nieprawidłowym torem oddechowym (tzn. przez usta) jest zgryz otwarty u dziecka, czyli sytuacja, w której górne zęby nie mają kontaktu z dolnymi w płaszczyźnie pionowej. Wadzie tej towarzyszy występowanie szpary niedogryzowej, czyli wolnej przestrzeni między zębami przednimi bądź bocznymi. Ponadto, zgryz otwarty u dziecka manifestuje się wysokim podniebieniem oraz wyraźnymi zmianami w rysach twarzy uwzględniającymi jej wydłużenie, wiotkość warg czy skrócenie wargi górnej.

Co zrobić, gdy dziecko oddycha przez usta?

Jeżeli Nasze Dziecko oddycha przez usta, pierwszym co powinniśmy zrobić jest zdiagnozowanie przyczyn takiego stanu rzeczy. Do jakiego lekarza najlepiej się udać? Jeżeli podejrzewamy, że kwestią są problemy z nosem możemy bezpośrednio skierować się do laryngologa czy nawet alergologa, który będzie w stanie stwierdzić bądź wykluczyć alergię. Jeżeli natomiast kompletnie nie mamy pomysłów czemu Nasze Dziecko oddycha buzią, zacznijmy od pediatry, by ten, na podstawie wstępnego wywiadu lekarskiego pokierował nas do odpowiedniego specjalisty. W ten sposób, gdy już poznamy prawdziwą przyczynę (bądź przyczyny) będziemy mogli zająć się ich usunięciem. Następnie, musimy zająć się wszelkimi konsekwencjami, które pojawiły się w wyniku problemu. Jeżeli doszło do wady zgryzu u dzieci, pomocny okaże się stomatolog dziecięcy (a jeszcze lepiej – ortodonta). Ten, za pomocą odpowiednich, ruchomych aparatów ortodontycznych przywróci prawidłowe ułożenie języka, dokona stymulacji wzrostu szczęki i żuchwy oraz sprawi, że Nasza Pociecha w końcu zacznie zamykać usta. I to dosłownie, a nie tylko w przenośni 😉 Musimy również liczyć się z tym, że oddychanie przez usta u dzieci nie zniknie samodzielnie, ale będzie wymagało regularnych ćwiczeń oddechowych mających na celu naukę prawidłowego wzorca oddechowego. W tej sytuacji, My – Rodzice musimy być konsekwentni, a Nasz Maluch – sumienny.

Zgryz otwarty – leczenie u dzieci

A co jeżeli u Naszych Maluchów oddychających przez usta zostaną zdiagnozowane wady zgryzu u dzieci? Oczywiście należy podjąć odpowiednie leczenie, przy czym im wcześniej je rozpoczniemy, tym łatwiej będzie nam pozbyć się problemu. Zgryz otwarty u dziecka małego, znajdującego się jeszcze w okresie rozwojowym, bardzo często „naprawia się” praktycznie sam. Oczywiście stanie się tak o ile wyeliminujemy szkodliwe nawyki (w naszym przypadku oddychanie ustami) i za pomocą odpowiednich i regularnych ćwiczeń Nasz Maluch nauczy się jak oddychać prawidłowo i gdzie trzymać język. W tej sytuacji, u maluchów z uzębieniem mieszanym, szczególnie pomocne okazują się ruchome aparaty ortodontyczne w postaci płytek przedsionkowych czy trainerów, które poprawiają wady zgryzu u dzieci wykorzystując do tego naturalne siły mięśni. Pierwszym z nich jest tzw. płytka przedsionkowa, która na pierwszy rzut oka, z racji specyficznego uchwytu, może nieco przypominać smoczek. Jednak zamiast gumowej części do ssania, płytka przedsionkowa posiada plastikową, zaokrągloną i podłużną płytkę wygiętą w kształt łuku, którą Maluch umieszcza w ustach na około 2-4 godziny w ciągu dnia i podczas snu. Aparat ten niekiedy dodatkowo posiada tzw. blokadę językową, która zapobiega układaniu języka między łukami zębowymi. Alternatywę wobec płytki przedsionkowej stanowią tzw. trainery, czyli elastyczne płytki zaopatrzone w specjalne elementy, które ćwiczą prawidłowe położenie języka. Trainery posiadają jednak szersze zastosowanie aniżeli płytki przedsionkowe, bowiem stosuje się je również u młodzieży oraz w przypadku różnych zaburzeń zgryzu (zgryz otwarty u dziecka, zgryz krzyżowy bądź stłoczenia zębów). Dzięki regularnemu stosowaniu trainera bądź płytki przedsionkowej, zęby Malucha są w stanie „samodzielnie” powrócić na odpowiednie miejsce, twarzoczaszka zaczyna rosnąć w odpowiednim kierunku, a oddychanie przez usta u dzieci staje się jedynie mglistym wspomnieniem. Zgryz otwarty u dziecka nastoletniego, czy nawet osoby dorosłej, bywa niestety trudniejszy do wyleczenia i wymaga na ogół noszenia aparatu stałego. W ekstremalnych sytuacjach wskazuje się również na konieczność dokonania ekstrakcji zęba czy nawet przeprowadzenia operacji ortognatycznej.
No dobrze, a jak leczy się inne wady zgryzy u dzieci? W zasadzie w bardzo podobny sposób jak zgryz otwarty u dziecka. W przypadku tyłozgryzu bądź zgryzu krzyżowego zdiagnozowanych u osób z uzębieniem stałym konieczna jest terapia aparatem stałym. W przypadku maluchów ze zgryzem krzyżowym stosuje się natomiast aparaty zdejmowalne takie, jak Hyrax, Hass, Lip Bumper czy już znany nam trainer. Natomiast w przypadku tyłozgryzu, dla dzieci z uzębieniem mieszanym proponuje się aparaty ruchome w postaci płytki Schwarza, aparatu Bimlera, aparatu Frankla czy bionatora Baltersa.

.

Umów się na konsultację do jednego z naszych lekarzy

Wiemy jak ważne jest zdrowie Twojego dziecka, dlatego zrobimy wszystko aby mu pomóc!