Niestety w dalszym ciągu wśród wielu rodziców pokutuje bardzo szkodliwy mit, że mleczaki nie mogą boleć, gdyż nie są unerwione. Z racji tego, rodzice często powątpiewają w prawdomówność maluchów, które uskarżają się na ból zęba mlecznego. Mleczaki są oczywiście unerwione, mają korzeń – w innym przypadku nie miałyby jak utrzymać się w jamie ustnej malucha. Ból zęba mlecznego jest zatem tak samo dotkliwy, jak ból zęba stałego. Można powiedzieć, że bywa nawet gorszy, bo młodsze dzieci są wówczas zdezorientowane i nie rozumieją, co się z ich ciałem dzieje. Należy również dodać, że mleczaki są słabiej zmineralizowane, a więc mniej odporne, niż ich stałe odpowiedniki. Właśnie dlatego wszelkie procesy chorobowe postępują w ich przypadku znacznie szybciej i ból zęba mlecznego u dziecka małego może pojawić się stosunkowo prędko.
.
Stan zębów naszych dzieci pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie dotyczy to mleczaków, wielu rodziców wychodzi z błędnego założenia, że nie opłaca się ich leczyć, gdyż wkrótce same wypadną. Z racji tego, częstokroć pozostawiamy je samym sobie, bagatelizując do tego kwestię prawidłowej higieny jamy ustnej. Duży problem stanowi również dieta obfitująca w cukier. A o ten wbrew pozorom nietrudno. Cukier, a dokładniej syrop glukozowy bądź glukozowo-fruktozowy stanowi bowiem jeden z głównych składników wielu syropów na kaszel czy odporność. Częste spożywanie powyższych produktów sprawia, że szkliwo zębów ulega demineralizacji. A to z kolei przyczynia się do próchnicy. Ból zęba u dziecka może jednak wynikać nie tylko z postępującej próchnicy. Pojawia się również przy ząbkowaniu oraz urazach zębów u dzieci.
.
Pierwszy ból odczuwany w jamie ustnej przez dziecko pojawia się już około 6 miesiąca jego życia i związany jest zazwyczaj z wyrzynaniem się ząbków mlecznych. Dla niektórych maluszków przebijanie się mleczaków przez dziąsło bywa bardziej bolesne, dla innych mniej, ale w każdym przypadku stanowi normalne zjawisko, na które jesteśmy przygotowani. Ból zęba u dziecka związany z postępującym procesem ząbkowania może pojawiać się nawet do 3 roku życia, kiedy w jamie ustnej pojawiają się ostatnie mleczaki – piątki. Ból zęba u dziecka (a dokładniej dziąsła, przez które ów ząb się przebija), w przypadku ząbkowania, uśmierzy schłodzony gryzak czy marchewka, masaż silikonową nakładką na palec bądź specjalne środki zakupione w aptece. Warto wybrać te o naturalnym, roślinnym składzie, nieposiadające groźnych substancji znieczulających takich jak lidokaina.
.
Kłujący bądź rozpierający ból zęba u 3-latka czy tym bardziej 5-latka, który posiada już komplet ząbków mlecznych, wynika najczęściej z postępującej próchnicy mleczaków. Ból pojawia się szczególnie podczas gryzienia i nasila się podczas spożywania słodkich pokarmów, które dostają się do ubytków próchnicowych i drażnią miazgę. Jeżeli zbagatelizujemy problem na etapie chwilowych pobolewań, ból zęba u dziecka z czasem nasili się. Będzie to oznaczało, że choroba spowodowała nieodwracalne zapalenie miazgi, a to wiąże się z koniecznością podjęcia leczenia kanałowego. Próchnica w przypadku młodych ząbków jest bardzo zdradliwa, może rozwijać się bezobjawowo. Sprawę utrudnia fakt, że przez bardzo długi czas jest niewidoczna gołym okiem, dopiero potem objawia się kredowobiałą, matową, a następnie ciemną, szorstką plamką na zębie. W tej sytuacji rodzic, mimo regularnego kontrolowania stanu jamy ustnej swojej pociechy, może nie zauważyć problemu. Tylko szybka reakcja i leczenie w postaci wypełnienia ubytku pozwalają dziecku uniknąć ogromnego bólu, oznaczającego, że choroba zaatakowała nie tylko szkliwo, ale również zębinę i nerw ząbka. Dlatego nawet nieregularnie bolący ząb u dziecka zawsze wymaga kontroli stomatologicznej.
.
Niewyleczona próchnica nie kończy się na powstaniu ubytku w zębie, ale z czasem powoduje martwicę miazgi i powstanie ropnia. Ropień zęba, czyli ostry stan zapalny tkanek wokół wierzchołka jego korzenia, pojawia się wówczas, gdy organizm usiłuje zwalczyć infekcję spowodowaną przez bakterie próchnicotwórcze. Bakterie te, mogą przedostać się do krwi i tą drogą przenieść się do innych części organizmu malucha, powodując groźne powikłania wymagające nie tylko leczenia antybiotykami, ale częstokroć hospitalizacji. Gdy mały pęcherzyk wypełniony treścią ropną pojawi się na dziąśle, staje się ono opuchnięte, zaczerwienione i wrażliwe na dotyk. Ropień jest oznaką, że próchnica wywołała stan zapalny najbardziej unerwionej części zęba – miazgi. Tym samym powoduje ostry, promieniujący ból zęba u dziecka. Gdy zaatakowana miazga zębowa obumrze, ból zęba mlecznego czy stałego może złagodnieć lub nawet ustąpić. Mimo braku dolegliwości, bakterie w tym czasie nadal się namnażają, skutkując tym samym powiększającą się infekcją.
.
Rodzice maluchów, które jeszcze nie umieją dobrze sygnalizować swojego stanu zdrowia, muszą być czujni na inne przejawy postępującej infekcji zębów. Co zatem, jeśli nie bolący ząb u dziecka, może o nich świadczyć? Na przykład o nie zawsze widocznej ropnej wydzielinie, świadczy nie tylko ból zęba u dziecka, ale i gorzki posmak w ustach oraz nieświeży oddech malucha. Rodziców powinien również zaniepokoić ciemniejszy kolor zęba, który najczęściej oznacza, że doszło do martwicy miazgi. Warto dodać, że z taką sytuacją mamy do czynienia nie tylko w przypadku infekcji zęba, ale i również jego urazu. Sygnałem infekcji będzie także zaczerwienione i rozpulchnione dziąsło wokół zęba, opuchlizna całego policzka, czy nawet znaczne powiększenie węzłów chłonnych. Do pilnej wizyty u stomatologa powinny nas dodatkowo skłonić problemy z przeżuwaniem, gryzieniem i normalnym otwarciem buzi, jak również szczękościsk, brak apetytu i w końcu – utrata wagi. W przypadku zaawansowanej infekcji zęba mamy również najczęściej do czynienia z gorączką, apatią oraz problemami ze snem.
.
Na ból zęba u dziecka pomoże tylko i wyłącznie wizyta w gabinecie stomatologicznym i podjęcie odpowiedniego leczenia. Zanim to jednak nastąpi, doraźnie możemy podać przeciwbólowy ibuprofen w postaci syropu, który powinien stanowić podstawowy składnik domowej apteczki każdego rodzica. Jeżeli bolący ząb u dziecka wynika z ropnia, pod żadnym pozorem nie przebijajmy go! Drenaż ropnia, polegający na nacięciu go i usunięciu płynnej wydzieliny powinien być wykonany wyłącznie przez stomatologa. Zabieg ten wykonywany jest pod znieczuleniem i wiąże się z przepisaniem odpowiedniego antybiotyku, który wspomoże leczenie i uchroni malucha przed ewentualnymi komplikacjami. Warto dodać, że usunięcie ropnia nie zawsze wyeliminuje przyczynę infekcji. Może się bowiem zdarzyć, że konieczne będzie podjęcie leczenia kanałowego, a w najgorszym przypadku – ekstrakcja, czyli usunięcie zęba. Jeżeli natomiast zauważyliśmy już przebarwienie na zębie i ból zęba u dziecka bywa nieregularny, nie czekajmy, aż stanie się nie do zniesienia. Na tym etapie leczenie próchnicy ograniczy się wyłącznie do plombowania ubytku, a po tym prostym i szybkim zabiegu, maluch na nowo będzie się cieszył zdrowymi ząbkami.
.
O ile dla nas, rodziców, borowanie w szkolnych gabinetach dentystycznych wiązało się na ogół z traumatycznym przeżyciem, o tyle współcześnie, leczenie próchnicy przebiega w dużo bardziej humanitarnych warunkach. Przed zabiegiem w Gabinecie Stomatologicznym Ziombki stosujemy sedację wziewną, bądź znieczulenie komputerowe, dzięki czemu dziecko w czasie działań stomatologa nie odczuwa żadnych dolegliwości bólowych. Nie ma już czarnych, nieestetycznych plomb, są za to kolorowe plombki, co stanowi dodatkową atrakcję dla malucha. Na plomby w ząbkach mlecznych dajemy 6-miesięczną gwarancję utrzymania wypełnienia, natomiast w zębach stałych – 2 lata. Warto dodać, że bardzo chory i bolący ząb u dziecka, nie jest już, tak, jak kiedyś, skazany na usunięcie. Ekstrakcję zawsze traktujemy jako ostateczność, wcześniej podejmujemy próby leczenia kanałowego ząbka. Leczenie kanałowe stosujemy nie tylko w przypadku stałych zębów, ale i mleczaków.
.